Georgie ma się dobrze

Myślę, że od dzieci zawsze możemy się czegoś nauczyć, choćby ich niezwykłego spojrzenia na świat i tego, jak radzą sobie z problemami – mówiła Charlotte Regan przy okazji tegorocznego festiwalu w Sundance, gdzie otrzymała Wielką Nagrodę Jury.

W jej pełnometrażowym debiucie przed wyzwaniami, które mogłyby zaskoczyć niejednego dorosłego, stoi 12-letnia Georgie, mieszkanka przedmieść Londynu. Żyje całkiem samodzielnie, opłaca rachunki dzięki kradzieży rowerów, a opiece społecznej wmawia, że zajmuje się nią wujek Winston Churchill. Tę trudną, ale uporządkowaną codzienność zaburza pojawienie się ojca rezolutnej dziewczynki. Młody Jason (w tej roli gwiazda W trójkącie, Harris Dickinson) wraca po dłuższej nieobecności z Ibizy i choć do końca nie wie, jak to zrobić, próbuje odbudować relacje z córką. Ich podchody reżyserce udaje się ukazać za pomocą autorskiego, dojrzałego języka filmowego. Kryje on w sobie empatię względem bohaterów, tak dobrze znaną z ubiegłorocznego Aftersun Charlotte Wells, ale też nieoczywisty, teledyskowy montaż i odniesienia do brytyjskiego kina społecznego.

Stanisław Bryś